Śmierć kredytobiorcy

Śmierć kredytobiorcy

Możemy usłyszeć, że wielu z nas ma problemy finansowe i co za tym idzie, dużym zainteresowaniem cieszą się kredyty. Kredyt to zawsze duża odpowiedzialność, a co by nie mówić, czasem zdarzają się sytuacje, których nie dało się przewidzieć – najlepszym przykładem śmierć kredytobiorcy.

Co się dzieje w przypadku śmierci kredytobiorcy?

Mówienie o śmierci jest niezręczne, ale w końcu mowa o czymś, co czeka nas wszystkich. Co więcej, nie wiemy, kiedy przyjdzie nam pożegnać się ze światem. Zresztą zostawmy na moment kredyt – każda śmierć wiąże się z załatwieniem wielu spraw formalnych. Szczegóły sobie zostawmy – wszyscy powinni zdawać sobie sprawę z okoliczności.

Wracając do kredytu, być może niektórzy twierdzą, że kredyt jest umarzany wraz ze śmiercią. Jeżeli usłyszysz o umarzaniu, musisz uważać – chodzi o coś, co nie ma potwierdzenia w rzeczywistości.

Tak dotarliśmy do najważniejszego pytania – na kogo spada obowiązek spłaty kredytu?

Różne możliwości

Jak się można domyślić, nie ma jednej drogi. Jeżeli mamy do czynienia z testamentem, sytuacja jest prosta – decyduje osoba zmarła. Kiedy nie ma testamentu, liczą się przepisy dotyczące dziedziczenia ustawowego. W dużym skrócie – obowiązek spada na najbliższą rodzinę, czyli męża/żonę czy dzieci. Warto też pamiętać o tym, że przy kredytach istnieje możliwość wykupienia ubezpieczenia. Ubezpieczenie kredytu można określić połączeniem usługi bankowej i finansowej. Chodzi o zabezpieczenie spłaty kredytu, gdy dojdzie do wystąpienia zdarzenia losowego. Wypada również podkreślić, że z perspektywy banku można mówić o wygodnej formie zabezpieczenia.

Bardzo ważne jest też to, że przepisy prawne nie nakładają obowiązku ubezpieczenia kredytu.